Nawilżacze powietrza to urządzenia, które szczególnie przydaje się w okresie jesienno-zimowym, gdy grzanie w mieszkaniu bardzo wysusza powietrze, które wdychamy.
To może pogarszać samopoczucie, ograniczać koncentrację a także wywoływać migreny.

Źródło: http://www.flickr.com
Poniektóre skutki przebywania w pomieszczeniach napełnionych suchym powietrzem spostrzega się po jakimś czasie – wypadają włosy, cera staje się szorstka, natomiast w nosie brak nawilżenia. Okazuje się jednak, iż problemy z nawilżeniem powietrza nie występują wyłącznie w okresie grzewczym, ale i latem, gdy powietrze jest ciężkie i suche, przede wszystkim przed burzą. Długookresowa ekspozycja na takowe suche powietrze prędzej albo później odbije się na ludzkim zdrowiu, stąd należy zainwestować w tak zwany nawilżacz (zobacz: nawilżacz powietrza ultradźwiękowy) .

Źródło: http://www.flickr.com
Dobrze czujemy się w pomieszczeniach, w których wilgotność powietrza wynosi więcej aniżeli przewidywane przez normy 30%. Liczne naukowe badania potwierdziły, że perfekcyjna dla człowieka jest wilgotność powietrza na poziomie 40-60%. W jaki sposób w prosty sposób zbadać, jakiego rodzaju powietrzem oddychamy w naszych domach? Starczy wyekwipować się w higrometr, który błyskawicznie wyznaczy, czy istnieje nieodzowność nawilżenia powietrza w domku. Należy nadmienić, iż nawilżacze powietrza z wyższej półki posiadają wbudowany wilgotnościomierz, zatem może się okazać, że wcale nie będziemy musieli nabywać dwóch urządzeń. Jeśli nie posiadamy wystarczających środków, powietrze można spróbować nawilżać „domowymi” sposobami. Najpopularniejszy z nich jest to rozwieszenie zwilgotniałego ręcznika czy też suszenie prania w domu.
Niestety, przez wzgląd na ograniczone miejsce, nie każdy może sobie pozwolić na to. Drugą popularną metodą „domowego” nawilżenia powietrza jest umieszczenie w mieszkaniu dużej ilości roślinek doniczkowych.