Mieszkańcy Ziemi czują się zobligowani do tego, żeby troszczyć się o planetę, bo inaczej ludzkości grozi zagłada. W taką akcję włącza się zarówno niewyróżniający się Kowalski, segregujący odpady i kupujący LED-y, jak i ekolog protestujący przeciw budowie obwodnicy lub kopalni odkrywkowej.

Słuchając bieżących wiadomości z kraju albo ze świata możemy łatwo przekonać się, że budowanie nowych kopalni całkowicie mija się z celem. Przy tym węgiel, drewno i gaz nie są już w tym momencie jedynymi źródłami energii, bo coraz częściej korzysta się z innych, czyli proekologicznych rozwiązań. Mieszkańcy domków jednorodzinnych kupują pompy ciepła albo kolektory słoneczne, a i wielkie zakłady są ciągle obligowane do respektowania coraz bardziej restrykcyjnych przepisów. I jeśli w Miejskiej Górce ma wkrótce powstać kopalnia (zobacz kopalnie granitu) odkrywkowa, to rzecz jasna zarówno ekolodzy, jak i rdzenni mieszkańcy są zmuszeni ostro się sprzeciwiać.
Niszczenie środowiska z pewnością nie jest chlubną kartą w dziejach naszej cywilizacji. W te mało szlachetne działania wpisuje się też budowa kopalni odkrywkowej. Odkrywka zupełnie zmienia krajobraz, co jest równoznaczne ze zniszczeniem lasów oraz zagładą zwierząt. Jeśli za pięćdziesiąt lat miejscowość miałaby postawić na rozwój turystyki, to taki pomysł byłby praktycznie już nierealny. Ziemia kompletnie zniszczona przez maszyny górnicze musiałaby zostać poddana rewitalizacja na wielką skalę. Można zatem z całym przekonaniem powiedzieć, że Miejska Górka nie byłaby miastem, gdzie chętnie ściągałyby tłumy wczasowiczów spragnionych zasłużonego wypoczynku.
O tym, że zaledwie jedna kopalnia odkrywkowa jest w stanie zniszczyć faunę czy florę wie bodajże każdy jedenastolatek. Tymczasem badacze dorzucają też i inne argumenty, które mają przekonać wszystkich nieprzekonanych.
Otóż, odkrywka w znaczącym stopniu narusza miejscowy ekosystem, a to przykładowo sprawia, że wysychają wody gruntowe, co w konsekwencji nie jest korzystne ani dla ludzi, ani też dla środowiska. Ponadto okolicznym mieszkańcom z pewnością da się we znaki nieprzyjemny hałas dobiegający z wyrobiska oraz kurz, który potem osiądzie na meblach i pozostałych sprzętach zgromadzonych w domach.